Prawa Autorskie:
Licencja Creative Commons

wtorek, 28 września 2010

Początek

Istnieje wiele koncepcji początku wszechświata i świata. Nie mam w zwyczaju głoszenia jedynie słusznej prawdy (chociaż mam swoje zdanie w tej i w wielu innych kwestiach). Jednak ten blog jest miejscem, w którym mam przywilej bronić moich i bliskich mi poglądów przed tymi, którzy w sposób nachalny głoszą swoje "święte racje".

Współcześni racjonaliści często atakują chrześcijańską doktrynę dotyczącą stworzenia świata. Uważają ją za nienaukową a argumenty za mało wartościowe. Niestety ich problem polega na tym, że sami nie są wstanie dać naukowej odpowiedzi na temat początku wszystkiego. A to dlatego, że każdy człowiek, który usiłuje opisać przyczyny początku, zmuszony jest porzucić narzędzia naukowe, gdyż przed początkiem wszechświata, nauka nie istniała. Początek jest w pierwszej kolejności domeną metafizyki. Nauka może jedynie badać (lub raczej domniemywać) co zaszło zaraz po powstaniu wszechświata.

Zanim przejdę do sedna tematu, chciałbym zauważyć, że współcześni racjonaliści nieco odeszli od tego, co pierwotnie było racjonalizmem. Klasycznie racjonalizm opierał się na założeniu, że prawdę można poznać za pomocą rozumu, który korzysta z systemu opartego na aksjomatach (prawdach oczywistych). Źródłem owych aksjomatów miała być logika. Natomiast współcześni racjonaliści opierają swoje poglądy nie na samej logice ale również na nauce. Takie zjawisko określa się mianem światopoglądu racjonalistycznego. Wewnątrz tego kręgu znajdują się nie tylko ateiści, ale również agnostycy czy teiści.

Jak już wspomniałem wcześniej, narzędzia naukowe, które miałyby wyjaśnić przyczynę powstania wszechświata, nie istnieją. Nie dotyczy to wyłącznie tej kwestii, ale i wielu innych. Nauka bardzo często swoje teorie opiera na wierze. W wielu przypadkach po latach okazują się one słuszne. W innych nie i wówczas teorie są weryfikowane. Powstanie wszechświata to jedno z tych zagadnień, które wymaga od nauki uciekania się do wiary. A zbadanie poprawności tej wiary, leży tylko w zasięgu logiki.

Bez uciekania się do zbędnych schematów logicznych, mogę śmiało udowodnić, że logika popiera teorię według której istnieje Stwórca. Nasz wszechświat, nasz świat, jest wyjątkowo dobrze zorganizowanym systemem. Każdy element tego systemu, ma znaczenie (tego jestem pewien co do świata... niekoniecznie co do wszechświata). Możemy się przyjrzeć jak złożony jest ekosystem naszej planety (łańcuchy pokarmowe, różnorodność fauny i flory oraz ich doskonałość). Lub popatrzyć na perfekcyjne umieszczenie Ziemi w Układzie Słonecznym (niewielka zmiana odległości od Słońca mogła by sprawić że na naszej planecie byłoby za gorąco, lub za zimno, aby mogło powstać życie). To wszystko (i wiele więcej) skłania do refleksji nad tym, czy ów system ma swojego Twórcę.

Wiele książek przeczytałem w życiu. W jednej z nich natrafiłem na ciekawy przykład. Otóż gdybyś znalazł leżący w trawie kamień, prawdopodobnie mógłbyś uznać, że ten kamień leżał w trawie od zawsze. I nie byłbyś daleki od prawdy. Jednak gdybyś natrafił na leżący w trawie zegarek, uznałbyś, że niemożliwością jest aby ów zegarek nie miał twórcy. Nie mógłby on leżeć w trawie od zawsze. Nasz świat, swą złożonością i i perfekcją bardziej przypomina leżący w trawie zegarek, niż kamień.

Tymczasem część współczesnych ateistów-racjonalistów odrzuca taka możliwość, gdyż Stwórca systemu wydaje im się nielogiczny. Czemu? Moim zdaniem wynika to bardziej z ich uprzedzeń do wiary niż z czysto logicznego myślenia. Co więcej - są gotowi wmówić wszystkim, że to oni mają rację. Ich pogląd na powstanie wszechświata nie zakłada istnienia Twórcy. Dla nich wszystko powstało w wyniku wielkiego wybuchu, ale nie istniała tego żadna przyczyna. I chociaż ja sympatyzuję z teorią "Big Bangu", nie jestem wstanie przyjąć takiego argumentu.


Słynny fizyk - Stephen Hawking - który od lat zajmuje się badaniami na temat czarnych dziur oraz powstaniem wszechświata, w swojej książce "Krótka Historia Czasu" napisał, że jeśli teoria wielkiego wybuchu jest prawdziwa, to trzeba zdać sobie sprawę z tego, że parametry początkowej osobliwości (tej z której wszechświat powstał) musiały zostać wybrane z niesamowitą precyzją. Jego zdaniem taki dobór parametrów jest trudny do wytłumaczenia, bez odwoływania się do istnienia Stwórcy. Tam, gdzie książka mówi o powstania wszechświata (a to jest jej głównym zagadnieniem), autor wielokrotnie porusza temat istnienia Boga jednocześnie nie implikując nikomu swoich osobistych poglądów. Książkę polecam wszystkim - wierzącym i niewierzącym.

Jak więc widać, jeden z największych naukowców naszych czasów nie ma problemów z przyjęciem koncepcji o Stwórcy. Wydaje się ona logiczną konkluzja założenia, ze wszechświat jest uporządkowanym systemem. Pan Dawkins ma oczywiście inne zdanie na ten temat, ale koncepcja "Ślepego Zegarmistrza" wydaje się co najmniej nienaukowa. Każde doświadczenie naukowe udowodni, że przypadek jest mało precyzyjnym twórcą bardzo skomplikowanych systemów.

Kiedyś przyszło mi do głowy taka wizja: jeśli do jednego pojemnika wrzucimy pół kilo mąki, wbijemy dwa jajka, trochę drożdży, łyżkę cukru i trochę całych jabłek, to według teorii głoszących przypadkowość powstawania skomplikowanych systemów, po odstawieniu takiej "brei" na kilkaset lat, otrzymalibyśmy szarlotkę. Natomiast nauka podsuwa nam teorię entropii, która przeczy temu założeniu (według tej teorii, z wyżej wymienionej "brei", po kilkuset latach otrzymamy gorsza breję, lub całkowicie zniknie).

Wierz w co chcesz. Jednak jeśli ktoś będzie próbował sprzedać ci teorię według której wszechświat powstał z niczego i do dziś kreuje go przypadek, pamiętaj, że nie sprzedaje Ci on naukowej wiedzy. W dodatku takich poglądów nie podpiera ani logika ani racjonalizm. Jest to czysta metafizyka, która wymaga od Ciebie ślepej wiary.

Project 86 - Destroyer
Teledysk został zablokowany przez serwis YouTube. Obecnie można go obejrzeć pod adresem: http://www.godtube.com/watch/?v=7YKYDPNX. Jest naprawdę godny polecenia!


UPROSZCZONA BIBLIOGRAFIA:
Francis Collins, "Język Boga".
Stephen Hawking, "Krótka Historia Czasu".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz