Prawa Autorskie:
Licencja Creative Commons

wtorek, 19 października 2010

Więcej niż człowiek

Powszechne wyobrażenie
o wizerunku Jezusa.
Wielu ludzi ma problem z osobą Jezusa Chrystusa. A dokładniej w uznaniu go za Boga. Tak jakby ludzie ci, czytając Biblię, nie byli w stanie rozeznać się w kilku bardzo istotnych elementach Jego nauczania. Tymczasem Nowy Testament dosłownie roi się od fragmentów, które nie pozostawiają wątpliwości, że Jezus uważał się za Boga. W tym artykule przyjrzymy się tylko kilku z nim.

Wnioski na temat Boskości Jezusa można wyciągnąć po lekturze fragmentu z 2 rozdziału Ewangelii wg. św. Marka:

Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?(1)

Jezus odpuszczał grzechy. Według wierzeń żydowskich był to atrybut boskości - tylko Bóg mógł to czynić. Zresztą nie tylko ten atrybut boskości został Mu przypisany. W Ewangeli wg. św Jana jest powiedziane że Jezus jest źródłem życia (J 1,4). A w Mateusza 18,20 znajdujemy szokujące wyznanie Jezusa, który mówi że jest obecny wśród tych, którzy się wspólnie modlą - trochę niewykonalne i bezsensowne jeśli nie założymy, że Jezus jest wszechobecny.

Czytając Ewangelię wg. św Jana możemy się natknąć na niesamowite wyznanie Jezusa jakie znajdziemy w ósmym rozdziale. Sam natknąłem się na ten fragment dawno temu. Mój znajomy (pastor kościoła w Mińsku Mazowieckim) zwrócił moją uwagę na niesamowitość tego wyznania. Ale zanim dojdziemy do sedna, przyjrzyjmy się tym fragmentom. Są one zapisem rozmowy jaka odbyła się pomiędzy Jezusem a słuchającym go tłumem. Dotyczyła ona posłannictwa Jezusa i jego związku z ojcem. Końcówka rozmowy zaczyna być bardzo napięta. Oto ostatnie wersety tejże dyskusji:

Rzekli do Niego Żydzi: Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy - a Ty mówisz: Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki. Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz? Odpowiedział Jezus: Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: Jest naszym Bogiem, ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał /go/ i ucieszył się. Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.(2)

Ja jestem to nic innego jak czyste bluźnierstwo. Jezus uczynił się Bogiem, wypowiedział słowo JAHWE, które jest dosłownie trudne do przetłumaczenia. Znaczy tyle co, "jestem, który jestem" lub "jam jest" ale w znaczeniu "byłem, jestem i będę" lub "trwam poprzez wieki". Żydzi właśnie tak zrozumieli słowa Jezusa. Zresztą można to wywnioskować z ich późniejszego zachowania. Mieli oni w zwyczaju kamienować za cudzołóstwo, morderstwo lub właśnie bluźnierstwo.

No i mamy jeszcze wyznanie św. Tomasza. w Ewangelię wg. św Jana (20,28). Słynne: "Pan mój i Bóg mój." Jezus nie zganił go, nie poprawił tekstem w stylu: "Nie ja jestem Bogiem Tomaszu". Przyjął jego wyznanie jako oczywistą prawdę.

Analiza Biblii nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Jezus uważał się za Boga. Parafrazują słowa C.S. Lewisa, możemy uznać, że mówił prawdę (czyli był Synem Bożym i Bogiem), że był szaleńcem lub że był hipokrytą i kłamcą (lub samym diabłem). Jezus nie pozostawił nam możliwości aby myśleć o nim jak o zwykłym człowieku. Hipotezy jakoby był szaleńcem lub szarlatanem też są raczej niewiarygodne (zainteresowanych zgłębieniem tego tematu odsyłam do książki "Więcej niż Cieśla" napisanej przez Josha McDowella).

Thousand Foot Krutch - Move.


Załadowane przez: EMI_Music. - Klipy wideo, wywiady, koncerty i wiele więcej.


Przypisy:
1) Nowy Testament (tłumaczenie: Biblia Tysiąclecia)
2) j. w.

UPROSZCZONA BIBLIOGRAFIA:
1) A. J. Hoover, "Drogi Agnosie", Chrześcijański Instytut Biblijny, Warszawa 1999.
2) J. McDowell, "Więcej niż Cieśla", Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2004.